Historia Kasi

Historia Kasi
„Moja walka jeszcze się nie skończyła. Wciąż zmagam się z chorobą, wierząc, że mogę żyć trochę dłużej. Mam nadzieję, że wszyscy chorzy na raka trzustki też mogą.”
Nazywam się Kasia Chmielewska i to jest moja opowieść o chorobie i późniejszym z nią życiu.
Wszystko wydarzyło się nieoczekiwanie. Byłam w pracy i poczułam dziwny ból brzucha. Wiedziałam, że to rodzaj bólu, jakiego nigdy wcześniej nie czułam. Zdecydowałam się na pilna wizytę u lekarza. Jednak od tamtego momentu minął rok, zanim usłyszałam, że mam raka trzustki. Do tego czasu nie cierpiałam na żadną poważną chorobę, tym bardziej stan przewlekły. Miałam 33 lata, byłam mamą dwuletniego chłopca, wyszłam za mąż za miłość mojego życia i mojego najlepszego przyjaciela, awansowałam w pracy. Choroby w tych planach nie było.
Znasz to uczucie, kiedy jedziesz na wakacje w jakieś egzotyczne miejsce i pierwsze dni wydają się takie przyjemnie długie i wypełnione miłymi chwilami. Czas się wydłuża, ponieważ pojawiają się nowe obszary, które musisz poznać i zgłębić. To jest podobne do tego, co czułam w momencie diagnozy. Tylko uczucie jest zgoła inne. Strach i przerażenie. Doskonale pamiętam, jak to było.
Jak w wielu przypadkach, tak i w moim muszę przeżyć swoje życie z chorobą, która nie czeka na moją zgodę. Nie zastanawiamy się, czy jesteśmy gotowi, czy nie. I oczywiście nigdy nie jesteśmy. Na początku czułam tylko strach. Strach płynie z głębi mojego serca. To niezwykłe uczucie odśrodkowego ciśnienia, które przez kilka dni powodowało, że czułam się jak zaszczute zwierzę. Na szczęście dla mnie, gdy usłyszałem finalną diagnozę, byłam już po udanym zabiegu Whipple’a (lipiec 2014). Wkrótce, z „małą” pomocą mojego wspaniałego męża, rodziny i przyjaciół, nadzieja zagościła w moim sercu. Chociaż rzeczywistość nie dawała mi wielu powodów do nadziei.
Niedługo przed rozpoczęciem chemioterapii okazało się, że w mojej wątrobie są cztery przerzuty. Ale rozbudzona nadzieja już zaczęła przynosić efekty i nie poddawałam się, bo miałam zbyt wiele do stracenia. W styczniu 2015 roku przeszłam operację, w wyniku której wykonano resekcję prawego płata wątroby. Trzy miesiące później, w kwietniu 2015 roku, musiałam mieć laparotomię z powodu niedrożności jelit. Ten zrost na otrzewnej musiał być operowany. Podsumowując w ciągu ostatnich pięciu lat miałam 5 dużych operacji, 5 mniejszych interwencji medycznych, chemioterapia w sumie trwała ponad rok. Od kwietnia 2017 roku mam cukrzycę, ponieważ miałem całkowitą resekcję trzustki. Nie mogę uwierzyć, że to przeżyłam. Ale ja to zrobiłam. Wierzę, że inni też mogą.
Na początku raczej nieświadomie, po pewnym czasie z całym tym nowym doświadczeniem związanym z chemioterapią, operacjami i terapią psychoonkologiczną, zaczęłam budować strategię stawienia czoła potworowi, jakim wydawała się choroba. Zaczęłam zdobywać wiedzę o raku trzustki i raku w ogóle. Mąż zmotywował mnie do poszukiwania udanych historii. Odkryłam, że moja postawa miała wpływ na to, jak się czuję i jak radzę sobie z trudnym leczeniem. Zdrowa dieta, aktywność fizyczna dostosowana zarówno do moich warunków, jak i realnych preferencji, celebracja dnia codziennego stała się solidną podstawą mojej strategii. Będąc na chemii zaczęłam biegać. Zaczęłąm ostrożnie, z dystansem 300 metrów. Szybko okazało się, że mogę więcej, że dam radę. Dzień po dniu, tydzień po tygodniu trenowałam i po kilku miesiącach pobiegłam pierwszy w życiu dystans 10 km. Nadal staram się biegać przynajmniej dwa razy w tygodniu. W lipcu 2016 roku, aby spełnić swoje marzenie, wspięłam się na Glossglockner (3798), najwyższą górę Austrii. To było wyzwanie, ale jednocześnie dodawało mi skrzydeł.
Moja walka jeszcze się nie skończyła. Wciąż zmagam się z chorobą, wierząc, że mogę żyć trochę dłużej. Mam nadzieję, że wszyscy chorzy na raka trzustki też mogą.
Kasia
Twoja historia
Jeśli chcesz podzielić się swoją historią napisz do nas.

Historia Roberta
Ważne jest, aby wierzyć w zwycięstwo Robert Mam 46 lat, cudowną rodzinę i poukładane życie. Jestem człowiekiem aktywnym – biegam, gram w tenisa. Nie jestem otyły. Uważam, że w tym wieku każdy mężczyzna powinien zainteresować się swoim zdrowiem, zrobić badania, aby mieć pewność, że nic złego się nie dzieje. Nie miałem żadnych niepokojących objawów. Jem… Czytaj więcej Historia Roberta

Historia Sandry
Choroba jest częścią mojego życia, ale go nie dominuje Woody Allen powiedział – jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość. No cóż, bywa tak, że nasze spokojne i zaplanowane życie w jednej chwili wywraca się do góry nogami. Nagle stajesz twarzą w twarz z przeciwnikiem, który jest bezwzględny, okrutny i nie… Czytaj więcej Historia Sandry

Historia Grażyny
U Pani Grażyny Mołas raka jelita grubego zdiagnozowano w 2021 roku. Miała dwukrotnie pozytywny wynik testu na krew utajony w kale. Zgłosiła się do lekarza POZ i rozpoczęła się jej podróż przez kolejne etapy diagnozy i terapii.

Historia Wandy
Pani Wanda Pietraszko na raka jelita grubego zachorowała mimo prowadzenia bardzo zdrowego i aktywnego stylu życia. Pierwsze objawy choroby pojawiły się już 5 lat temu, lecz zostały zignorowane. Obawa przed bólem podczas kolonoskopii okazała się większa.

Historia Wiesława
Rak jelita grubego to jeden z bardziej podstępnych nowotworów, który rozwija się przez długi czas nie dając żadnych objawów. Tak było w przypadku bohatera tej historii, który dowiedział się o chorobie podczas rutynowych badań. Wiesław zgłosił się do lekarza w 2017, by wykonać badania kontrolne. Z uwagi na to, że ukończył 50. rok życia lekarka… Czytaj więcej Historia Wiesława

Historia Tomasza
Rak jelita grubego jest nowotworem podstępnym. Nie daje objawów, a jeśli już, to są one niejednoznaczne i często mylnie diagnozowane przez lekarzy. Przekonał się o tym Tomasz, który zachorował na raka jelita grubego w młodym wieku i dla niego zupełnie nieoczekiwanie. Zdiagnozowanie nowotworu w przypadku Tomasza było zupełnym przypadkiem. Przedłużające się zatrucie pokarmowe skłoniło go… Czytaj więcej Historia Tomasza

Historia Krzysztofa
„Życie to najlepszy nauczyciel pokory i cierpliwości.” Ryzyko zachorowania na raka jelita grubego wzrasta, jeśli tę samą chorobę rozpoznano u krewnego w pierwszej linii (rodzic, rodzeństwo, dziecko). U Krzysztofa zdiagnozowano raka jelita grubego w 2020 roku, kiedy miał 37 lat. Na tę samą chorobę w wieku 42 lat zmarła jego mama. Od kilku lat… Czytaj więcej Historia Krzysztofa

Historia Barbary
Pani Barbara Fundament pacjentka oddziału onkologicznego Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie opowiada o swoich zmaganiach z chorobą onkologiczną i zachęca do badań profilaktycznych.

Historia Anity
Czas przebudzenia Anita od dziesięciu lat zmaga się chorobą Addisona-Biermera, którą potocznie nazywa się anemią złośliwą. To schorzenie autoimmunologiczne objawiające się niedokrwistością wywołaną zaburzeniem wchłaniania witaminy B12. Przez te wszystkie lata była pod opieką hematologa, ale żaden z lekarzy nie wspomniał o tym, że schorzenie istotnie zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwory układu pokarmowego. Kobieta regularnie… Czytaj więcej Historia Anity

Historia Ireneusza
Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Ireneusza w grudniu 2021 roku. Nasze wyrazy współczucia i nieustające wsparcie przekazujemy żonie Ireneusza, Beacie. Ireneusz był bardzo aktywny i zaangażowany dzieląc się swoją historia i doświadczeniem w ramach współpracy z naszą Fundacją, a także z Digestive Cancers Europe (DiCE). Mimo pogarszającego się stanu zdrowia sam motywował innych,… Czytaj więcej Historia Ireneusza

Historia Radka
Mam na imię Radek. Moja historia z rakiem trzustki zaczęła się od wystąpienia objawów żółtaczki mechanicznej, która przeszkadzała mi w trakcie treningów tenisowych. Czułem, że z jakiegoś powodu przegrywam z kolegami, z którymi wcześniej wygrywałem. To właśnie żółtaczka spowodowała, że zgłosiłem się do lekarza, a ten bez zbędnej zwłoki skierował mnie do szpitala na badania.… Czytaj więcej Historia Radka

Historia Justyny
Justyna – wrzodziejące zapalenie jelita grubego Trudna, ale odpowiedzialna decyzja Wydaje się krucha, jak porcelanowa lalka. Ale to pozory. Ta młoda kobieta dobrze wie na czym polega prawdziwe życie i ile trzeba znieść, aby choroba nie dominowała nad wszystkim, czego się pragnie. Justyna Dziomdziora od dziecka miała problemy z jelitami. Często skarżyła się na ból… Czytaj więcej Historia Justyny

Historia Patrycji
Zawsze chciałam schudnąć, lecz tym razem chciałam zrobić to dobrze i mądrze. Skonsultowałam się więc z lekarką, która zleciła badania kontrolne, w tym USG jamy brzusznej. Była środa, druga połowa lipca, moja przyjaciółka za 2 i pół tygodnia wychodziła za mąż i to miał być jeden z najradośniejszych miesięcy ostatnich lat. Ale… podczas badania okazało… Czytaj więcej Historia Patrycji

Historia Kasi
Nazywam się Kasia Chmielewska i to jest moja opowieść o chorobie i późniejszym z nią życiu. Wszystko wydarzyło się nieoczekiwanie. Byłam w pracy i poczułam dziwny ból brzucha. Wiedziałam, że to rodzaj bólu, jakiego nigdy wcześniej nie czułam. Zdecydowałam się na pilna wizytę u lekarza. Jednak od tamtego momentu minął rok, zanim usłyszałam, że mam… Czytaj więcej Historia Kasi

Historia Edwarda
U Pana Edwarda Sosińskiego raka jelita grubego zdiagnozowano w czerwcu 2021 roku. 82-letni wrocławianin opowiada jak wyglądała jego diagnoza, dotychczasowe leczenie i jak radzi sobie z chorobą.

Historia Janusza
U Pana Janusza Lichtarskiego zdiagnozowano raka jelita grubego, kiedy miał zaledwie 40 lat. Choroba zmieniła jego życie w wielu aspektach. Opowiada o tym jak radzi sobie z wyzwaniami związanymi z chorobą i ile mieniła w jego życiu.

Historia Barbary
„Nikt z nas nie spodziewa się, że to właśnie ktoś z nas pewnego dnia zachoruje na raka. Bez względu na to, co pokazują statystyki chorób nowotworowych, bardzo mało osób bierze pod uwagę, że te liczby mogą odnieść się do ich osobistej sytuacji. Muszę przyznać, że tak było i w moim przypadku. Kiedy w listopadzie 2006… Czytaj więcej Historia Barbary