Historia Krzysztofa

Krzysztof lat 40 1

Historia Krzysztofa

„Życie to najlepszy nauczyciel pokory i cierpliwości.”

„Życie to najlepszy nauczyciel pokory i cierpliwości.”

 

Ryzyko zachorowania na raka jelita grubego wzrasta, jeśli tę samą chorobę rozpoznano u krewnego w pierwszej linii (rodzic, rodzeństwo, dziecko). U Krzysztofa zdiagnozowano raka jelita grubego w 2020 roku, kiedy miał 37 lat. Na tę samą chorobę w wieku 42 lat zmarła jego mama.

Od kilku lat Krzysztof skarżył się na towarzyszące mu na przemian ostre biegunki i bolesne wypróżnianie. Gdy ból stał się nie do wytrzymania, zdecydował się pojechać na pogotowie. Tam został zbadany per rectum i stwierdzono u niego hemoroidy.

Leczenie nie przynosiło efektów, a ból stał się ogromny. W rezultacie Krzysztof  trafił na badania do szpitala w Gdańsku, gdzie wykonano mu tomografię jamy brzusznej oraz miednicy. Potem kolejne badania, w tym kolonoskopię, podczas której pobrano materiał do badań histopatologicznych. Nie pozostawało nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać. Wyniki histopatologiczne potwierdziły raka odbytnicy CT3N2M1[1] i gruczolaka cewkowego jelita grubego.  Świat Krzysztofa się zawalił. Jednak chciał żyć i podjął walkę o siebie. Od połowy września do końca roku miał 3 cykle chemioterapii FOLFOX-6. W styczniu wizyta u onkologa w kolejnym szpitalu i kolejna tomografia komputerowa jamy brzusznej i miednicy.

Dziś Krzysztof jest pod opieką znanego gdańskiego eksperta i wierzy, że uda mu się pokonać raka raz na zawsze. Największym wsparciem jest dla niego Monika, którą poznał na Instagramie pomiędzy jedną a drugą chemią.  Monika odwiedziła Krzysztofa w styczniu. Jak się okazało sama stoczyła własną walkę z rakiem ACC (rak gruczołowo-torbielowaty regionu głowy i szyi) oraz przerzutami. Przyjechała, żeby wesprzeć go i  zmotywować do walki. Skrupulatnie sprawdza każdą możliwość kolejnej opcji terapeutycznej. Chce pomóc i wesprzeć Krzysztofa w jego walce, bo sama doskonale rozumie przez co przechodzi i jak ważna jest determinacja i wsparcie drugiego człowieka, nawet jeśli nie jest się opiekunem na co dzień, a opieka ta ma inną formułę.

Jak podkreśla sama Monika, jest dla Krzysztofa wielką inspiracją. Wspiera go psychicznie. Motywuje go do tego, by nawet w ciężkich chwilach walczyć i wierzyć. Bo czasem jest lepiej, a czasem gorzej. Bywa, że Krzysztof traci nadzieję i jest wtedy w złym stanie psychicznym, ale wiara i nadzieja, że wygrają nie powinna ich opuszczać. Krzysztof właśnie czeka na operację.

[1] Choroba o bardzo dużym zaawansowaniu, dużą zmianą pierwotną, przerzutami do węzłów chłonnych i narządów odległych.

Twoja historia

Jeśli chcesz podzielić się swoją historią napisz do nas.

Skontaktuj się z nami.

Możesz nas obserwować na naszych kanałach w mediach społecznościowych

Szukaj

Porozmawiaj z innymi pacjentami

Rozmowa z innymi pacjentami może być bardzo pomocna. Rozmawiając z innymi osobami zmagającymi się z podobnymi problemami możesz uzyskać poradę lub po prostu poczuć ulgę.

Znajdź innych pacjentów poprzez naszą stronę na Facebook'u